AnnaMamaCzeka

Utworzone odpowiedzi

Oglądasz 15 postów - 1 przez 15 (z 15 łącznie)
  • Autor
    Wpisy
  • w odpowiedzi do: Zaklad Karny Podkarpacie #15550
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    To wejdź na stronę ZK jaki Cię interesuje poczytaj, każdy z nich ma opis w jakim systemie działa, zamknięty, półotwarty, a opinie to ciężko znaleźć, chyba że akurat będziesz mieć farta…powodzenia

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #15544
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Na stronie CZSW jest info na ten temat

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #15541
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Ehhh i widzenia zawiesili teraz to już nie wiem….cyrk całkowity nie mogę tego pojąc

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #15523
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    No hejka jak ja się cieszę dziewczyny nie macie pojęcia w ostatniej chwili udało mi się być na widzeniu w sumie dwie ulice dalej w Warszawie i zobaczyć jeszcze te starą moją mordę i..Od niedzieli cisza….. dziś po południu dzwoni… No i niestety melduje mi się z drugiego końca Polski ale nie powiedziałam że ja tam nie dotrę czego on się w ogóle nie spodziewa…

    Więc Plan jest taki że walentynki i 11 luty to jego urodziny i już kombinuje….ruszam tam na drugi koniec Polski do kryminału…niech się wzruszy chłopina

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #15520
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    No i wróciłam, stres mnie do końca tak trzymał, że myślałam słowo daje, że zwymiotuję…sekundy potrzebowałam, ten ryj mój spojrzeć…wentyl poszedł..
    co ja się tak sciśnieniowałam…. to mój Stary przecież, nikt go nie zna lepiej niż ja, pogadaliśmy o tym co do pozałatwiania, żartować nam też sporo się udało, napakował mi w kieszenie, no musiał, na luzie wyszłam, czekam aż dziewczyna odbierze to co chłopaki podali…list mi Stary napisał 🤔to go mocno musiało ścisnąć, bo to ten typ co to, nie pisze, nie płacze, ale jak machał rzęsami….ahahah mowie co „Stara Ci się zaktualizowała, patrz niemożliwe”
    Koszmarnie na na koniec wiadomo, to że nie można się nawet dotknąć już widziałam, po nim co on planuje…więc musiałam go powstrzymac ogarniającym, „trzymaj do końca, ja wiem” kuźwa wyszłam ze szczekościskiem z tego pierdolnjka….ale nie widział mojej słabości, no jakoś mi lepiej nie wiem czy lżej, wdech o do przodu, ale bałam się siebie czy tam nie pęknę, widać sama siebie nie doceniam

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #15517
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Zbieram się, ażołądek mi wykręca tak że oszaleje chyba….

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #15515
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Hej tu ktoś zagląda?
    No i najgorsze przyszlo doprowadzenie 08.12 do odbycia kary, mnie to z nóg ścięło, jak cień się poprostu z dnia na dzień czołgałałam dla dzieci, święta okropne, najgorsze w życiu, dziś już chyba wzięłam wdech, idę na widzenie dzisiaj i od 5:00 leżę brzuch mnie boli nerwy mnie wykończą, zbieram się żeby mu nie pokazać że nie daję rady, żeby tam nie miał mnie na głowie, tu weszłam żeby poczuć ze nie ja tylko to przechodzę, trzymajcie kciuki za widzenie

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #14944
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Hej, u nas wciąż brak wezwania do ZK…wisi to nzd5nani, okropnie jest w tym ciaglym zawieszeniu żyć.
    Niestety doszło mi kolejne zmartwienie, synuś mój średniak 7latek,jest chory, w szpitalu, nie ma możliwości by ktoś z nim tam był😤dziś 8 dzień, jak go diagnozują…dzwoni kilka razy dziennie, gada jak oszalaly, tęskni mój szkrab…dokładnie nie wiadomo jak długo to potrwa, by mu wystawili dokumenty z diagnozą, żeby można było szukac dla niego, leczenia…ech ciężko mi gdy dziecko cierpi…ta bezsilność odbiera rozum,…

    bwzchasztagow, przytulam Was obie do cyca….psycholog to dobry pomysł, w wielu życiowych rozterkach.. trzymam kciuki za Was..oby przerwę dostał Małżon

    Jeszcze nie zaczęł się jego odsiadka, a już nasza rodzinę ta kwestia bardzo mocno obciążyła, stres w oczekiwaniu, kiedy to się stanie..kiedy przyjdzie wezwanie, na kiedy…okropność, źle to zabrzmi, ale mógłby już być w 1/3 kary…a tu nadal tkwimy w impasie..m

    Trzymajcie się, buziaki dla wszyttkich tu Was❤😘

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #14911
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Suuuuper cieszcie się soba❤
    Ja nadal jak ćma po nocach się snije w głowie myśli mi galopują…jak to będzie gdy jego zabraknie, jak dzieci to zniosą, czy bede umialabyx i mamą b tatą…
    Mam pomysł najmłodsza córcia w grudniu 3blqtkq skończy, dla niej pomyślałam że nagramy kilka filmów, tatą będzie na nich do niech mówił, coś tam zaśpiewa, tak żeby jej włączać, gdy jego nie będzie by nie zniknął totalnie z pola widzenia..co myślicie o tym?

    Spokojnych snów

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #14874
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Dziękuję za Twoje słowa, nieocenione to jest że tu jesteem i wiemze mnie rozumiecie

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #14873
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    H3j, dziękuję za Wasze słowa…tutaj moge nie udawa , to mi wiele pomoze, wreszcie wywalić prawdę z siebie,moj partner ma w sumie 2 wyroki…za chwile wyda Sąd drugi, jak to się złączy, to oni liczą to jakoś tak, że w sumie mniej się siedzi…ale to i tak będzie długo, za długo…
    Ja tam wytrzymam, ale dzieci mi żal najzwyczajniej…

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #14866
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Super odezwę się

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #14864
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Można tutaj pisać prywatne wiadomości? Bo nie ogarniam..albo na msgr może byśmy popisały, bym się wygadała może…

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #14863
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Ja nie mogę z kolei w pracy wytrzymać, nie mogę się skupić na niczym…jak psychicznie chora, juz się czuję..
    Nikomu nie mogę w sumie powiedzieć o tym, że on idzie siedziec, wie tylko moja siostra i jej mąż, a tak, np matka moja, od razu by mi robiła komentarze w stylu…no to masz co chciałaś, patologię… zaraz wszędzie by mi obsmarowala d..ę, więc milczę i to mnie od środka rozsadza…
    W sumie jego wyrok, to kara najwieksza dla dzieci będzie i one to odczują najbardziej, więc ja się z tym nie mogę zgodzić…wyrok po 12latach od zdarzenia….Tak nasze Sady działają, on jest innym człowiekiem, inne życie juz wiedzie, a niestety przyszło zapłacić za błędy młodości… tylko dzieci chcę chronić jak tylko będę umiała, żeby się to na nich jak najmniej odbiło….

    w odpowiedzi do: Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie? #14861
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Hmmm jest po północy, leżę…dzieci śpią, słucham jak oddychają….
    Partner tez śpi, czeka go ZK, wykorzystalismy juz wszystkie opcje…odroczenie odbycia kary, bo byłam w ciąży, potem zawieszenie odbycia kary, na czas postępowania o przyznanie DE, niestety nie udzielili zgody na DE i apelacjayjny Sąd podtrzymał postanowienie o tym, że jednak wyrok…
    ZK nieuchronnie nas dopadnie..
    Ja nie wiem co myśleć… jak to będzie?
    Jak dam radę?
    Jak dzieciaki to zniosą… co ja im mam powiedzieć?
    Syn ma 7 lat, poszedl do szkoły, córka zaraz skończy 2lata, ona uwielbia Tatusia….a on nagle zniknie….jak oni to przeżyją… jak ja to wszystko poskładam…mam przerażenie w sercu…udaję, że jestem silna…muszę, dla nich, dla niego, by wiedział że dam radę i bedziemy tu czekać…. a w głowie wyję….co noc wyję do księżyca!!!!
    Totalnie rozdziera mnie przerażenie….walczę z depresją od lat, jak on pójdzie do ZK to będzie mój najcięższy egzamin w życiu….piszcie co Was trzyma kiedy zostałyście tu….ja nie umiem tego sobie wyobrazić, a to już ład dzień bilet przyjdzie i pakujemy torbe, masakra….

Oglądasz 15 postów - 1 przez 15 (z 15 łącznie)
Jak działa serwis zpozdrowieniem.pl? Dowiedz się więcej ›
Rzetelna Firma Rzetelny Regulamin MIP KNF ZPP IAML PRO CIVIUM Niepokonani