Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie?

Strona główna Forum Rozmowy ogólne Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie?

Oglądasz 15 postów - 61 przez 75 (z 292 łącznie)
  • Autor
    Wpisy
  • #14850
    klient_17780
    Participant

    Dziewczyny uczucie jest i będzie takie jak było … ja mam problem troszke innej natury 😉 Moj jak wyjdzie już … po 25 latach … to swiat się zmieni nie do poznania 😉 on wielu rzeczy nigdy w życiu nie widział 🙂 wyjdzie taki trochę odcięty od zeczywistosci , biletomaty , wszystko przez internet , maszyny rożnej maści on tego nie zna w ogóle już mało pamieta z wolnosci a jeszcze się tyle może zmienić …

    #14851
    klient_15952
    Participant

    25 lat bardzo dużo. Moj ma 2 lata a ja tak strasznie tęsknię ze nie daje rady a dopiero jest 4 mies jeszcze tak długo .Codziennie dzwoni do mnie duzo rozmawiamy ale jego te Humory są takie codziennie inne ,dużo mówić nie może to trzeba się domyślać, wszystko to takie ciężkie trudne a tu jeszcze tyle czasu kocham go bardzo tylko ta tesknota to jest najgorsze 🙁

    #14852
    Robaczek
    Participant

    Klient 15952 Z tymi humorkami to nie stety tak będzie wiele razy klocilam się z facetem przez telefon nie wiadomo o co to po prostu tęsknota 😔trzeba być dzielna i ich wspierać mówić jak bardzo się kocha i tęskni

    #14853
    klient_15952
    Participant

    Robaczek Mam nadzieję ze ten koszmar sie kiedys skończy aby tylko szybko bo jest tak bardzo ciężko, że brak sił naprawdę. Ja mojego meza zawsze pocieszam wspieram wiem ze mu ciężko bardzo ale mi tez i to strasznie.Dzisiaj mam taki dzien że bym płakała cały dzień przykre te wszystko jest 🙁 Jeszcze jak tu widzę jak kobitki piszą że ich mężowie mają po 20 lat to jest dopiero bardzo przykre jak tu zyc w takim stresie 🙁 Az łezka w oczku się kręci

    #14854
    bezhasztagów
    Participant

    15952 pytałaś jak ja sobie radzę. Nie radzę sobie ale jak widzę, że ktoś podobnie jak Ty cierpi to naturalnym odruchem jest pocieszenie, dobre słowo, podniesienie na duchu, a przynajmniej spróbowanie. 😚 😉 Niby nic, a jednak człowiek inaczej się czuje. Ja po dwóch dniach z Wami już poczulam się lepiej. Cieszę się, że Was znalazłam i cieszę się że zebrałam się na odwagę żeby tutaj cokolwiek napisać, a ja z reguły unikam tego typu rozmów.

    #14855
    Robaczek
    Participant

    Dziewczyny będzie dobrze damy radę zresztą kto jak nie my!! Przychodzą czasem takie dni słabości pełne obawy i płaczu a nawet strachu. Jest to ciężkie i nie sprawiedliwe mój ukochany zawsze powtarza że teraz to już nic i nikt nas nie rozdzieli. Nasza miłość będzie tylko silniejsza i mocniejsza😍tak też jest z wami możemy tylko myśleć o tym jak wyjdą jak będzie wspaniałe 😘☺️

    #14856
    klient_15952
    Participant

    No musimy pomału i do przodu jest ciezko i wiem że będzie dopóki mojego męża nie zobacze .Zeby chociaż ten czas szybciej leciał :)pozdrawiam was cieplutko😘😘😘😘

    #14857
    Robaczek
    Participant

    Ja swojego widziałam w niedzielę było super mogłam go dotknąć pocałować i przytulić do póki nie ma zachorowań i więcej obostrzen te widzenia są ok. Chodź pewnie to zależy od aresztu

    #14858
    klient_15952
    Participant

    Fajnie mi się z wami pisze jesteście super babki 😍😍😘😘😘😘😘

    #14861
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Hmmm jest po północy, leżę…dzieci śpią, słucham jak oddychają….
    Partner tez śpi, czeka go ZK, wykorzystalismy juz wszystkie opcje…odroczenie odbycia kary, bo byłam w ciąży, potem zawieszenie odbycia kary, na czas postępowania o przyznanie DE, niestety nie udzielili zgody na DE i apelacjayjny Sąd podtrzymał postanowienie o tym, że jednak wyrok…
    ZK nieuchronnie nas dopadnie..
    Ja nie wiem co myśleć… jak to będzie?
    Jak dam radę?
    Jak dzieciaki to zniosą… co ja im mam powiedzieć?
    Syn ma 7 lat, poszedl do szkoły, córka zaraz skończy 2lata, ona uwielbia Tatusia….a on nagle zniknie….jak oni to przeżyją… jak ja to wszystko poskładam…mam przerażenie w sercu…udaję, że jestem silna…muszę, dla nich, dla niego, by wiedział że dam radę i bedziemy tu czekać…. a w głowie wyję….co noc wyję do księżyca!!!!
    Totalnie rozdziera mnie przerażenie….walczę z depresją od lat, jak on pójdzie do ZK to będzie mój najcięższy egzamin w życiu….piszcie co Was trzyma kiedy zostałyście tu….ja nie umiem tego sobie wyobrazić, a to już ład dzień bilet przyjdzie i pakujemy torbe, masakra….

    #14862
    bezhasztagów
    Participant

    Hej Ania. Przede wszystkim wydaje mi się, że powinnaś zacząć od znalezienia psychologa, on będzie wiedział jak maluchy przygotować i prowadzic, Tobie też pomoże. Ja na początku uciekłam w pracę. Nic innego mogłam nie robić, nie czułam zmęczenia kompletnie, po pół roku jakoś dopiero zaczęłam stawać na nogi powoli, też był płacz, dużo płaczu było, kłótnie przez telefon.. Teraz już po ponad roku jest lepiej ale smutno cały czas. Też wybieram się do psychologa, bo widzę że córka (12 letnia panna) zaczyna wchodzić w okres buntu, a na to ja nie mam siły i wiem, że sama polegnę. Co by się nie działo pamiętaj, że nie jesteś sama. Pisz śmiało i się nie przejmuj. 💪

    #14863
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Ja nie mogę z kolei w pracy wytrzymać, nie mogę się skupić na niczym…jak psychicznie chora, juz się czuję..
    Nikomu nie mogę w sumie powiedzieć o tym, że on idzie siedziec, wie tylko moja siostra i jej mąż, a tak, np matka moja, od razu by mi robiła komentarze w stylu…no to masz co chciałaś, patologię… zaraz wszędzie by mi obsmarowala d..ę, więc milczę i to mnie od środka rozsadza…
    W sumie jego wyrok, to kara najwieksza dla dzieci będzie i one to odczują najbardziej, więc ja się z tym nie mogę zgodzić…wyrok po 12latach od zdarzenia….Tak nasze Sady działają, on jest innym człowiekiem, inne życie juz wiedzie, a niestety przyszło zapłacić za błędy młodości… tylko dzieci chcę chronić jak tylko będę umiała, żeby się to na nich jak najmniej odbiło….

    #14864
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Można tutaj pisać prywatne wiadomości? Bo nie ogarniam..albo na msgr może byśmy popisały, bym się wygadała może…

    #14865
    bezhasztagów
    Participant

    W sumie to mogę podać ci nr telefonu ale na dłuższe rozmowy to umówmy się na jutro ok? Uciekam powoli spać. Pisz śmiało jutro. 661 – 752-803

    #14866
    AnnaMamaCzeka
    Participant

    Super odezwę się

Oglądasz 15 postów - 61 przez 75 (z 292 łącznie)
  • Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.
Jak działa serwis zpozdrowieniem.pl? Dowiedz się więcej ›
Rzetelna Firma Rzetelny Regulamin MIP KNF ZPP IAML PRO CIVIUM Niepokonani