Mój dobry znajomy został zatrzymany. Jadę spotkać się z adwokatem. To mój pierwszy kontakt z aresztem i pierwsza rozmowa o zatrzymaniu, zasadach itd. Zapakowałem znajomemu do torby kilka rzeczy do ubrania i do codziennej toalety.
Mecenas sprawdza co za cuda znajdują się w torbie i wyciąga płyn do dezynfekowania maszynki do golenia i mówi:
– Panie, ten płyn jest z alkoholem! Tego to nie przyjmą, bo więźniowie wleją sobie to w du*ę i będą szczęśliwi jak nigdy.
– Przepraszam Panie mecenasie, ale mój znajomy takich rzeczy w du*ę sobie nie wlewa.
_ A, przepraszam, Pana znajomy pewnie nie, ale za jego kolegów nie możemy poręczyć.
…