Dzień dobry,
Szanowna Pani niestety na listy musimy długo czekać. Niestety nikomu oprócz Pani i Pani narzeczonemu (oraz nam) nie zależy na tym, aby listy przychodziły jak najszybciej. Wiem, że to trudne, ale proszę uzbroić się w cierpliwość.
Proszę sobie wyobrazić, że czasem osadzeni mają podwójny areszt (z dwóch oddzielnych spraw, prowadzonych przez różnych prokuratorów w innych miastach). W takim wypadku korespondencja musi przejść przez ręce każdego prokuratora prowadzącego śledztwo.
Życzymy wytrwałości.
P.S.
W tak zwanym międzyczasie proszę nie rezygnować z pisania listów do narzeczonego.