Witam. Dostałem 5 lat. W sankcji przesiedziałem ponad 2 lata i 8 miesięcy. Wypuścili mnie przy ogłoszeniu wyroku bo wiadomo że nie prawomocny i odsiedziałem ponad połowę . I złożyłem o apelację. Więc trochę się zejdzie zanim dojdzie do apelacji. I teraz najbardziej obawiam się że jak mi nawet apelacyjny zbije ten wyrok o rok- czego raczej się nie spodziewam to i tak pewnie będę musiał wrócić. No ale że jestem na wolności to postanowiłem podjąć temat odraczania kilka razy aż mi zawieszą. Bo tak przynajmniej jest chyba w kodeksie wykonawczym. No ale teraz pytanie jak ten temat ugryźć aby nie wracać tam. Czy może ma albo miał ktoś takie doświadczenia i udało się odraczać kilka razy aby potem sądy same to zawiesiły? I czy jest to w ogóle możliwe bo może to tylko mrzonki…
Dodam tylko że mam dodatkowo art 65 czyli stały dochód. Więc musiałbym odsiedzieć 3/4 wyroku.