My w tamtym czasie też ślubu nie mieliśmy. Jak dzwoniłam to mówiłam że jestem jego partnerką.
Nie czekaj, tylko zacznij dzwonić.
Zacznij od najbliższego Komisariatu.
Napisze tak: łatwo nie będzie, będzie dużo chwil zwątpienia, niepewności a nawet żalu i złości, ale jakoś będziesz musiała dać radę