Odpowiedz do: Widzenia
Strona główna › Forum zpozdrowieniem.pl › Areszty śledcze › Koszalin | Areszt Śledczy w Koszalinie › Widzenia › Odpowiedz do: Widzenia
Krótkie informacje dla osób udających się na pierwsze widzenie w AŚ Koszalin oraz tych próbujących je zorganizować. To jest Cyrk na kołach.
Telefon odbierają jedynie od 9 do mniej więcej 9:30, choć na stronie podają że można do nich dzwonić do 13:30. Adres mailowy jest atrapą i nikt nie czyta wysyłanych wiadomości. Najpewniej pracownicy nie są biegli w obsłudze telefonu oraz komputera.
Na widzenie należy stawić się najpóźniej 20 minut przed czasem. Pomimo zgłaszania widzenia i akceptacji ze strony AŚ, przed wejściem za bramę (tak, stoisz na młyńskiej jak nomad i czekasz aż łaskawy Pan wpuści Cię za próg) należy wypełnić idiotyczny druczek, który znajdziesz w okienku przy interkomie. Zatem pamiętaj o długopisie, bo najmniejszy błąd z Twojej strony może uniemożliwić widzenie z bliską osobą.
Po wejściu, jeśli jesteś pierwszy raz, nikt nie udzieli Ci żadnych instrukcji. Wszystko zależy od strażnika na bramie. Pamiętaj żeby zabrać zgodę na widzenie, ponieważ należy ją przedłożyć gdy chodzi o wizytę u tymczasowo aresztowanego. Pamiętaj aby mieć dowód osobisty, który służy do wylegitymowania się, a który strażnicy bezprawnie zabierają do swojej dyżurki. Oddadzą Ci go dopiero po skończonym widzeniu. Dostaniesz kluczyk do szafki. Szafki są po przeciwnej stronie od ich dyżurki.
W kantynie możesz płacić zarówno kartą, jak i gotówką, ale nikt Cie nie poinformuje o tym, że kantyna jest akurat dziś nieczynna, np. Jak to było dzisiaj, z powodu majówki.
Następnie zamykają Cię w ciasnej, brudnej i zagraconej krzesełkami „poczekalni”. Tam grzecznie czekasz pod kamerą, aż ktoś po Ciebie przyjdzie. Strażnik wywołuje i mówi „teraz idziemy „tam””, a Ty pojęcia nie masz gdzie jest „tam”, bo nawet tego „tam” nie wskaże.
Następnie już droga prosta. Idziesz do brudnej i zapyziałej sali, przypominającej szkolną klasę i tam odbywa się widzenie. Masz 60 minut, lub przy dobrych wiatrach 90. Jeśli Twój bliski zyskał nagrodę.
Po zakończonym widzeniu, czekaj. Ja nie wiedziałam co zrobić i słysząc ploty i pogaduchy (kurwa to, kurwa tamto) strażników, zapytałam czy ktoś mnie wyprowadzi. Ich odpowiedź, że trzeba czekać, nie była zwykła i uprzejma, ale taka z rodzaju „czego?pytam grzecznie”.
Po wyjściu zabierasz dowód. Jeśli masz coś w szafce, opróżniasz ją i czekasz, aż łaskawie któryś ruszy tyłek i wstanie z krzesła by otworzyć drzwi.
Słowo „czekaj” jest chyba drugim imieniem każdej osoby pracującej w AŚ Koszalin.
Brakuje tam porządku. Ogólnie jest to cyrk na kołach, a najgorsze jest to, że nikogo ten fakt nie obchodzi.